Forum www.lovepanic.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Pierwsze forumowe opowiadanie xD
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.lovepanic.fora.pl Strona Główna -> Gry i Zabawy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fobmroweczka
Moderator


Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leszczyny

PostWysłany: Sob 11:37, 12 Lip 2008    Temat postu: Pierwsze forumowe opowiadanie xD

To jest to xD
Nonsens i absurd:D
tak, to tyle z mojej strony xD
Tylko literówki i większosć ortografow word poprawił, za reszte - sorry gregory, life is brutal...xD

komentujcie!! xD

Pewnego cudownego dnia szanowny pan Brendon Urie obudził się w przeraźliwie różowym pokoju pełnym nieznośnie perfumowanych, ostro różowych poduszek. Obok niego leżał Ryan w super ekstra oczojebno żółtych bokserkach w czerwone groszki. Pan Urie z przerażeniem zrozumiał, że on sam ma na sobie czyjąś damską koszulkę nocną rodem z kabaretowego show w ich teledysku do wszystkim fanom dobrze znanej piosenki "But It's Better If You Do"!Nie wiedząc o co chodzi wstał, żeby obudzić Ryana, ale walną się w głowę, bo przeszkodził mu bardzo duży, różowy misiek. Dziwnym trafem ten misiek był wypełniony ciałem Spencera, który gdzieś stracił swoje długie włosy i brodę! Brendon zdziwiony myśląc ze to mu sie śni postanowił się uszczypnąć, ale nic to nie dało nadal patrzył sie na misia wypchanego kudłami spencera. Wtedy do pokoju weszła jego był dziewczyna Audrey trzymając w ręku duży słoik wody po ogórkach i mówiąc, ze to jest jej prezent pożegnalny na drugie zerwanie- jest w końcu jego deja vu! Zdziwiony Bden rzucił w nią swoją koszulką żeby sobie poszła. Audrey zniknęła, a Ryan obudził się proponując, aby zejść w końcu z planu zdjęciowego, bo będzie źle z głową Beara. Bden się zgodził i poszedł po środki przeczyszczające, bo nie mógł patrzeć na swoją byłą i chciał pozbyć się jej obrazu. Jednak w apteczce nie znalazł upragnionego płynu tylko piękną diamentową kolię z małą karteczką przyczepioną do wisiorka. To był liścik od Audrey:
tak myślałam, że będziesz czegoś stąd potrzebować, więc nie myśl sobie, że tak łatwo się mnie pozbędziesz. A jednak Brendon wiedział jak się pozbyć natrętnego deja vu byłej dziewczyny, jak zwykle wpadł na genialny i niezawodny pomysł!!! Musi sobie znaleźć nową dziewczynę, a Audrey kopnąć w...... ucho .Tak więc wyszedł do pobliskiej biblioteki gdzie zobaczył ją: duże okulary, ciemne, gęste włosy, szary sweterek i niemodne dżinsy, mimo że brzydka, nie nie brzydka, to go pociągała swoją innością. podszedł do niej i zobaczył ze ma do swetra przypiętą plakietkę z imieniem: "Katarzyna". Ale wtedy ujrzał piękność swojego życia, z platakietką z imieniem "Laura" i aż dostał ślinotoku. ale w końcu doszedł do wniosku, ze kobiety to nie to i go pociągają chłopcy(.ha!! nie ma tu wojny moje panie!!! ) I podniósł wzrok na przechadzającego się po bibliotece Charliego Chaplina. Stwierdził, że właśnie spotkał swój najidealniejszy idolowaty stwór człekopodobny, który w dodatku w ręce trzyma fioletową głowę Pete’ a wentza śpiewającą na całe gardło, którego nie posiada hymn francuski - marsyliankę .Podbiegł więc w podskokach do Charliego, i uprzejmie zapytał, żeby mu się przypodobać, czy może mu wyczyścić kalosze językiem xD Zdziwiony charlie grzecznie odmówił, ale zaproponował mu wzięcie kłopotliwej głowy, która, jak sie okazało, miała w zwyczaju gryźc każdego kto ją trzymał, gdy nie śpiewała hymnu narodowego jednego z pięćdziesięciu dwóch państw:D Cudny Brendie natychmiast poczuł chęć obandażowania sobie ręki, ale zrezygnował z tego i postanowił wrzucić głowę do najbliższego kontenera do surowców wtórnych;). Zrobił jak postanowił, wsiadł do swojego jelly bean i pojechał do najbliższego centrum handlowego, aby kupić sobie nowiutką parę bardzo obcisłych rurek. Niestety, na parkingu centrum zaatakował go harem pseudowielbicielek i Brendon został pozbawiony spodni. świat dowiedział się, że pan Urie nosi wspaniałe bokserki z różowiutką Hello Kitty na pupie, przez co ten wzór stał się wielkim hitem w świecie męskiej bielizny, a sam Brendon postanowił wrócić do swojej willi:P Padnięty po ciężkim dniu, opadł na łóżko, w którym, jak odkrył, leżał Brent Wilson z Audreyówną. Wielce przestraszony, ze jego mózg płata mu figla trzeci raz przeprosił grzecznie parę i wyszedł do kuchni, aby napić się szklankę zimnej wody, zamiast niej znalazł jednak dziewczynę, dla której natychmiastowo zmienił orientacje - prześliczną Sammy Wentz, młodszą siostrę jego szefa, która z uśmiechem dała mu buzi. Przypomniał sobie jednak, że podjął się do całowania tylko swojej płci, więc natychmiastowo wyskoczył przez okno do basenu. Koledzy pospieszyli mu na pomoc, a gdy ochłonął po pocałunku przypomniał sobie ze miał jeszcze kopnąć Audrey w ucho xD Ale ponieważ Audrey nadal przebywała z Brentem Wilsonem w jego łóżku, postanowił zaczekać, aż zasną i wtedy się zemści. nastała noc, Brendon założył swoja piękna misiowata piżamkę i zaczął przygotowywać sie do akcji. Cicho przyczołgał się do drzwi i otworzył je wytrychem, ale nie robił już nic więcej, bo zemdlał po tym, co zobaczył.A był to Ryan obściskujący sie z nadzwyczaj piękna kobieta o imieniu Katarzyna [xD]. Kiedy obudził się, leżał na wygodnej kanapie koło osoby zwanej Laurą? a gdy zdał sobie sprawę, ze mu się wszystko tylko śni przypomniał sobie, że cierpi na impotencję, gdy nie jest ze swoją panną Wentz:P a obok lezała sobie Kasia i Ryan, lecz Brendon nadal nie wypełnił swojej misji kopnięcia Audrey w ucho. postanowił więc kopnąć przy okazji Brenta:D tym razem wpadł na genialny pomysł przebrania sie za krowę pomyślał sobie ze to pomoże mu łatwiej zbliżyć sie do Audrey. Ponieważ nikt nie miał przebrania krowy, przebrał się za byka; bardziej pociągająco - pomyślał z nadzieją. Audrey chwyciła chaczyk i Brent odziwo tez, czyżbym o czymś nie wiedział?- pomyślał Brendon. Korzystając z tego, że został sam na sam z Brentem, Brendon przystąpił do działania i kopnął go w ucho. Brent z bólu zaczął płakać jak mały chłopiec i wołać swoja mamusie. jednak okazało się, że przykleił się do jego woskowiny. tak długo szarpał że w końcu wyrwał mu ucho. krew zaczęła sikac na wszystkie strony, a bden znów zemdlał. Ryan postanowił wynieść przyjaciela z jego własnego pokoju i położyć w jacuzzi. ta akcja sie nie powiodła, a Brędzisław już śnił o kolejnym planie. koniecznie chciał pomścić ciągłe nawiedzanie przez swoją byłą, jednak zrezygnował, ponieważ z nieba zaczęły spadać żaby. Leżał więc całymi dniami w jacuzzi i pij koktajle mleczne, złożone głównie z żabich żołądków... Musiał stwierdzić, że takie jedzonko jest niczego sobie, smakuje prawie jak koktajl truskawkowy, ale wiedział, że wszystko co dobre kiedyś się kończy, musiał wracać do pracy - Ryan poinformował go, ze zaczyna się dla nich nowa trasa koncertowa po Stanach zjednoczonych, której nie mogą sobie odpuścić - wiązała się ona z promocją ich najnowszej płyty DVD zawierającej ich wszystkie teledyski, archiwalne nagrania z koncertów z okresu pierwszej płyty oraz całkiem nowa i niespodziewana niespodzianka dla fanów - akustyczne wykonanie ich wszystkich dotychczasowych piosenek z specjalnym bonusem w postaci tematu z Gry Super Mario!(HA! pobiłam rekord długości zdania! ) Ostatni dzień przed trasą Brendon, zabiwszy ostatnią żabę, próbował zamknąć swój bagaż, skacząc na nim i bombardując go pomidorami - to jednak było na nic;)))))))))))))) Pomidory nie pomogły - myśli - czym by rzucić w ten "cholerny" [xX] kufer żeby w końcu sie zamknął???? więc wymyślił, ze może Spencer mu pomoże - mimo wszystko jednak waży więcej od niego i może mu uda się zamknąć jego garderobę - bo wiadomo, że pan urie nie potrafi się ograniczyć do paru koszul, marynarek i spodni, on musi zabrać ze sobą calusieńką szafę włączając w to dwadzieścia siedem par różnych butów - w tym ukochanych japonek. Poprosiwszy Spencera, Brendon przyglądał się, jak mistrz-zamykania-walizek-po wpływem-swojego-ciężaru bez trudu obezwładnia jego bagaż, ale - niestety - kiedy Spencer przekazywał torbę do rąk Brendona, okazało się, że wypadły z niej ukochane japonki!!!!!!! Zrozpaczony Brendon w przypływie nagłego natchnienia założył po jednej japonce na każde ucho i wyszedł do swojego vana w wyśmienitym humorze, którego to Spencer nie podzielał- musiał taszczyć walizki swojego przyjaciela, swoje własne, i swojej dziewczyny....a nie mógł ich rzucić Brendonowi, ponieważ ten tłumaczył mu, że zemdleje i umrze, jeśli przez przypadek japonki spadną mu przy podnoszeniu walizek na podłogę, więc Spencer wolał nie ryzykować! tak więc doczołgał się w końcu do vana, wpakował ciężkie torby do bagażnika i zmęczony padł na siedzenie, na którym, jak się okazało, siedział PUPU, pies-zmora Ryana, którego jako szesnastolatek musiał wyprowadzać w ramach swojej pierwszej pracy zarobkowej. Złośliwy Papu dotkliwie wgryzł się biednemu, wykończonemu do granic niemożliwości Spencerowi w pośladek, co spowodowało, że Spencer poczuł nagłą potrzebę zawycia jak wilkołak, więc nie zwlekał i zrobił to. Spenc zawył najgłośniej jak umiał i zaczął zmieniać się w wilkołaka i ugryzł Bdena w nos za to że kazał mu nieść ciężkie walizki. Wtedy Brendon również zmienił się w wilkołaka i zgodnie ze swoim przeznaczeniem, postanowił ugryźć (przynajmniej raz) wszystkie swoje fanki, a że to zajęcie bardzo mu się spodobało, robił je codziennie, nie tylko podczas pełni księżyca. Po jakiś 2 miesiącach gryzienie innych znudziło się Bdenowi więc postanowił zrobić coś szalonego. wyskoczył więc na międzygwiezdną herbatkę z Hanem solo i Chewbaccą w znanym w całym wszechświecie pubie "martwy PUPU".Gdzie ponownie spotkał zjawę PUPY'ego i jeszcze do tego spotkał zjawę Audrey i tak kochanego przez siebie Harrego Pottera -który tez był zjawą. postanowił zabić ich blasterem Hana, ten jednak powstrzymał go, a Audrey zamieniła się w Lorda Vadera, który mruknął do Brendona dychawicznym głosem:Brendon, I Am Your Father, Come To Me! jak można było przewidzieć Brendon zdążył tylko jeszcze zrzucić avada kedavrą w PUPU'ego a potem zemdlał jak to miał w zwyczaju z nadmiaru wrażeń. obudził się w objęciach paris Hilton, która powiedziała, że rzucił ją jared i szuka nowego sponsora na swoją płytę, spytała sie więc, czy brendon nie może pogadać z pete'm wentzem:DBrendon nie zgodził się bo nie lubię plastików, więc zostawił rozczarowaną paris na środku ulicy. Paris postanowiła zemścić się wyrzucając w powietrze bokserki brendona, które trafiły w oko angielską królową Elżbietę pierwszą jakieś 400 lat wcześniej:D Królowej tak spodobały się Jego różowe boksereczki że postanowiła zaproponować mu założenie kolekcji bokserków dla sexi facetów. Brendon odniósł kolejny sukces w świecie męskiej bielizny, przez co postanowił reklamować swoje bokserki na żywo! (W samych butach!) przyjechał do Londynu i prężył mięśnie przed królową Elżbietą drugą. Królowej bardzo spodobało się ciało Brendona i natychmiast zapytała, czy nie jest księciem jakiegoś odległego królestwa, to ona się z nim ożeni... zdziwiony brendon powiedział ze nie i pierwszym lepszym samolotem wrócił do domów domu czekała na niego niespodzianka... Kubek gorącej czekolady którą uwielbiał. Ale ku niezadowoleniu Bdena podleciała Audrey i na Jego oczach wypiła ulubione kakao Brenda xD Brendon postanowił sie na niej odegrać i pociągnął ją za krowi kolczyk, a potem rozpłakał się sie jak małe dziecko. po godzinie płakania zobaczył jak Audrey biega jak szalona bo jak się okazało Brendon wyrwał jej kolczyk. więc brendon postanowił zrobić jej na złość i zjadł kolczyk, a na niebie pojawiła się różowa krowa śpiewająca camisado - Ryan zrozumiał, że jego przyjaciel albo zwariował, albo zbiorowo łyknęli LSD: D Okazało sie ze ani nie zwariowali, ani nie łyknęli LSD tylko po prostu była to "Święta Krowa" fanka PATD która dostała misje od Jezusa i musiała coś załatwić na ziemi, była to ściśle tajna sprawa związana z Spencerem. Brendon z Ryanem postanowili schować się w jednym z pohitlerowskich bunkrów w Europie i w spokoju skomponować muzykę do nowych genialnych tekstów Ryana, które miał w zanadrzu, przez co wsiedli do samolotu i wylądowali we Francji - Prowansji dokładnie. Brendon, nieprzyzwyczajony do takich surowych warunków, zapytał Ryana, czy w nocy może z nim spać, bo bardzo się bał sam leżeć w łóżku. Ryan powiedział, ze nie będzie miał nic przeciwko o ile Bden spyta sie o zgodę Keltie, więc nasz wspaniały ciemnowłosy pięknousty chłopak zadzwonił do dziewczyny swojego przyjaciela. Sympatia Ryana zgodziła się za pierwszym razem, ale tylko dlatego, bo się bała, że Ryan się przeziębi i dlatego zgodziła się, żeby Brendon go ogrzewał (w łóżku, przytulając się). więc chłopcy zasnęli smacznie śniąc o zębowej wróżce i przytulając się słodko. W środku nocy Brendonowi zdawało się, że słyszał wycie wilkołaka, więc obudził natychmiast Ryana, by ten poszedł w nocy w las i go zabił (wilkołaka, nie Brendona) Ryan powiedział że mu mama nie kazała w nocy chodzić po lesie samemu wiec poszli razem. W połowie drogi Brendon przypomniał sobie, że mieli wziąsc ("na wszelki wypadek") zabawkową strzelbę, więc musieli się wrócić, ale wtedy...wtedy Brendon poczuł za sobą oddech WILKOŁAKA! jak się okazało był to ostatni żyjący kuzyn draculi(wilkołak nie Brendon). Nastała chwila ciszy.............Brędon, powoli sie obrócił i ocenił ubiór wilkołaka,[który miał na sobie: długi czarny frak w zielone grochy, czerwoną koszule, i różowo-niebiesko oczojebnożółty krawat] i powiedział:
-przykro mi stary, może i spędziłeś przed lustrem dobrych kilka godzin, ale nie pasuje ci ten krawat- na co krewny draculli powiedział: serio? miałem nadzieję, ze taki modowy albinos i daltonista jak ty nie zobaczy żadnej różnicy... Brendonowi nie spodobała się ta odpowiedź więc w złości rzucił się na krewnego draculi. ten jednak dysponował wspaniałą galaretką winogronową, za którą pan urie po prostu przepada! Brendon, starając się ignorować jego ukochany deser (nie licząc kakao) w łapach wilkołaka wyrwał mu zęby i okazało się, że to jego mamusia kochana jest! bo mamusia specjalnie dla niego przekazała wspaniały pilnik do zębów, przez co krewny drakuli nie mógł go pogryźć, gdy Brendon idealnie spiłował mu kły Draculli spodobały sie jego nowe zęby, wiec stwierdził, ze Brędon to całkiem fajny gość i wdał sie z nim w rozmowę o modzie. Brendon zaproponował krewnemu pana D. wykonanie scenicznego makijażu RyRo:d Krewny zgodził się a po 3 godzinach pracy w końcu zobaczył się w lustrze lecz to co zobaczył nie spodobało mi się za bardzo. na swojej niezwykle bladej twarzy miał jakieś niezidentyfikowane smugi i kreski, które dziwnym trafem układały sie w cos, co miał poniżej pasa, czyli w... oczywiście że w nogę, która bardzo przypominała mu jego własną, krótką, owłosioną nogę. postanowił zaproponować Bdenowi podobny makijaż, tylko że na... podbrzuszu:D
a trzeba przyznać, że wyszedł bardzo realistycznie, było to coś, co Bden miał( lub nie, nie nam to wiedzieć) kilka centymetr ów niżej:D A Ryan przyglądał się temu wszystkiemu z daleka. I ze zdenerwowania zaczął się na nich wydzierać, ze jak oni mogą tak szpecić sztukę i ze on potrafi zrobić o wiele lepsze makijaże. Na co Bden: To pokaż, na co cię stać, ale nie jeden raz. Ryan chwycił pędzelki, cienie, farbki i tusze i wykonał bezbłędny makijaż tajwańskiej tancerki rytualnej:D Brendon gdy zobaczył efekt, powiedział (właściwie to krzyknął jak jakiś przedszkolak, któremu obiecano cukierka): Ja też taki chcę!!!! Ryan grzecznie odmówił,bo nie podobał mu się makijaż, który zrobił Brendon po wielu namowach jednak pozwolił sobie pomalować Bdena i tak zleciały im dwa dni w jaskini lwa... Brendon widząc efekt zemdlał i nagle zaczął dzwonić telefon Ryana. Okazało się, że to Jac Vanek dzwoni do niego, aby poinformować go o ich wspólnych wakacjach. Wymyśliła żeby pojechać do... Grenlandii. Ryan zgodził sie ochoczo, jako że miał juz dosć wszystkich wokół, a urlop z Jac zdawał mu sie idealną odskocznią. więc jak najszybciej się spakował i razem z Jac pojechali rowerami NA Grenlandie.
KONIEC


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patysia



Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła

PostWysłany: Pon 13:23, 14 Lip 2008    Temat postu:

Hahahaha!!! Świetne!! My to mamy wyobraźnię!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fobmroweczka
Moderator


Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leszczyny

PostWysłany: Pon 16:15, 14 Lip 2008    Temat postu:

Oj, mamy xD
Dla mnie najlepsze były fragmenty o wilkołaku xD No i o przebraniu krowy:D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patysia



Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła

PostWysłany: Śro 14:28, 16 Lip 2008    Temat postu:

Najlepszy jest koniec, z tą Grenlandią.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fobmroweczka
Moderator


Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leszczyny

PostWysłany: Śro 20:32, 16 Lip 2008    Temat postu:

eh... nie dałam tego W grenlandii i NA Grenlandię, bo z grubsza ortografy poprawiałam, a te komentarze to edna z lepszych rzeczy...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patysia



Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła

PostWysłany: Śro 18:03, 30 Lip 2008    Temat postu:

Ok, ok...
Ale rowerami na Grenlandię??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
panikara^^



Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Racibórz

PostWysłany: Czw 21:02, 14 Sie 2008    Temat postu:

a czemu nie? Very Happy żeby było smiesznie Very Happy a oni mogliby się pomęczyć Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patysia



Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła

PostWysłany: Pią 15:18, 15 Sie 2008    Temat postu:

Ale Ry i tak jest chudy jak patyk! A jak się połamie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
panikara^^



Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Racibórz

PostWysłany: Pią 22:03, 15 Sie 2008    Temat postu:

hmm o tym nie pomyślałam... to może pojadą takim 2-osobowym i ona będzie pedałować a Ry będzie tylko siedzieć żeby się nie połamać Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patysia



Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła

PostWysłany: Nie 7:44, 17 Sie 2008    Temat postu:

O, ty myślisz Panikara^^!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
panikara^^



Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Racibórz

PostWysłany: Nie 15:13, 17 Sie 2008    Temat postu:

no cóż w końcu zdrowie Ryra najważniejsze Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patysia



Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła

PostWysłany: Pią 21:26, 22 Sie 2008    Temat postu:

A jak! Dopiero teraz przeczytałam ze zrozumieniem i stwierdzam, że jesteśmy najbardziej odjechanymi dziewczynami w całej galaktyce!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
panikara^^



Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Racibórz

PostWysłany: Pią 23:56, 22 Sie 2008    Temat postu:

no cóż sie wie Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MrsWentz
Administrator


Dołączył: 15 Maj 2008
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:36, 19 Wrz 2008    Temat postu:

Hahaha Bożeee, Ja sie polałam.. Ale przynajmniej nikt sie nie pokłócił o to jak ma nazywac się dziewczyna Bdena.. ;]
Jej gdzie ja byłam jak pisałyście te opko.. Mam tyle pomysłów.. ;D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patysia



Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła

PostWysłany: Sob 11:24, 20 Wrz 2008    Temat postu:

Właśnie, gdzieś ty była, MrsWentz? Przecież jesteś kopalnią pomysłów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.lovepanic.fora.pl Strona Główna -> Gry i Zabawy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin